Sobota, 09 maja 2015
W sobotę rano o 6.30, wsiedliśmy do „Pendolino” w celu poszukiwania „Aniołów w Krakowie”. Przejazd tym bardzo nowoczesnym środkiem lokomocji był również atrakcją naszej wycieczki.
Na miejscu byliśmy w niespełna dwie i pół godziny.
Z Dworca Kolejowego przez Planty i ulicę Floriańską dotarliśmy do Rynku Głównego. Kulinarną przygodę w Krakowie rozpocząłem od porannego obwarzanka.
Niedaleko „Piwnicy pod Baranami” spotkaliśmy siedzącego Piotra Skrzyneckiego.
Podziwiamy Rynek Główny i Kościół Mariacki
Byliśmy też na Małym Rynku
W końcu na ulicy Grodzkiej znaleźliśmy tak długo poszukiwane Anioły.
Obok małej kawiarenki wystawione były piękne stare ławki szkolne. Oryginalny model z dziurką w blacie na kałamarz i półeczką na tornister.
Na Franciszkańskiej przed „Oknem Papieskim”
Chwila odpoczynku na Plantach pod Wawelem.
Dotarliśmy na Wawel
Z Wawelskiego wzgórza udaliśmy się na Kazimierz Krakowski.
Przed Starą Synagogą kawiarnie i restauracje
Dawno Temu na Kazimierzu Krakowskim
Nareszcie czas na posiłek
Udało nam się odwiedzić jeszcze Muzeum Inżynierii Miejskiej. A tam winda napędzana siłą mięśni
Wystawa samochodów
Stare tramwaje
A najciekawszy był stary aparat fotograficzny, bardzo wielko-formatowy. Trochę trudno nosić taki aparat ale wrażenie robi ogromne.
Z Kazimierza Krakowskiego, przez Stare Miasto udaliśmy się na Dworzec Kolejowy. Pociąg powrotny mieliśmy o 19.00.
Wiecej zdjęć w galerii
http://jastalski.web-album.org/album/34966,krakow-09-05-2015