Sobota, 29 sierpnia 2020
To już kolejny spływ kajakowy w tym roku. Tym razem też płynęliśmy rzeką Liwiec od punktu widokowego Sowia Góra do miejscowości Liw. Nie było łatwo, pogoda płatała figle i nie zapowiadał się piękny, słoneczny dzień. Wręcz przeciwnie zapowiadał się dzień deszczowy. Dzień wcześniej zorganizowaliśmy telekonferencję i debatowaliśmy nad tym czy płyniemy. Decyzja nie była łatwa ale udało się ustalić na podstawie wielu portali pogodowych, że mamy „Okno pogodowe” i da się płynąc bez deszczu. Ekipa spotkała się w miejscowości Liw.
Z miejscowości Liw pojechaliśmy do miejsca, gdzie miał się rozpocząć spływ, czyli do Sowiej Góry. Niestety coś się stało nieprzewidzianego z pogodą i ponownie zaczął padać deszcz i to tak mocno, że przez pół godziny czekaliśmy w samochodzie. Długo debatowaliśmy nad tym co dalej robić i jest decyzja, kajaki zwodowane, płyniemy.
To nasza ekipa w komplecie
Deszcz wisi w powietrzu ale jest „okno pogodowe” więc wiosłujemy
Dopływamy już do zamku w miejscowości Liw i tu kończymy spływ
Po wyczerpującym wiosłowaniu czas na wspólny posiłek