Czwartek; 20 kwietnia 2017
Kilka dni urlopu spędziłem we wsi w okolicy Wyszkowa. Wieczorem wybrałem sie na spacer nad rzekę Bug a towarzyszyły mi dwa zaprzyjażnione pieski. Idąc łąką zauważyłem bobra, który spacerował w trawie niedaleko małego rozlewiska. Udało mi się go podejść bardzo blisko.
Bóbr mnie zauwazył i wskoczył do wody
W tym czasie przybiegły też pieski i z zainteresowaniem obserwowały pływającego dużego gryzonia
Gdy tylko zaczęły szczekać, bóbr próbował przestraszyć psy i wykonał gwałtowny zwrot uderzając ogonem w wodę.
Psy nie dały za wygraną więc bóbr powtórzył manewr.
Śmieszne było to, że bóbr już daleko sobie odpłynął a pieski cały czas z zainteresowaniem patrzyły w to samo miejsce.
Idąc dalej łąkami zauważyłem siedem białych czapli.
Następnego dnia przed zachodem słońca ponownie wybrałem się na spacer i miałem równie ciekawe spotkanie z bobrami.
Dwa bobry wypłynęły na jeziorko pomiedzy łąkami a tam pływał sobie łabędź.
Zainteresował się przybyszami ale w tym czasie bobry szybko dały nura pod wodę.
W dali na brzegu powyżej nurkujacego bobra zauważyłem kolejnego gryzonia pasącego się na trawie. Udałem sie w tamtym kierunku i miałem okazję fotografować trzy bobry obok siebie.
Od kilku lat pojawiło sie na tym terenie bardzo dużo bobrów, które zmieniają okolicę poprzez wycinanie okolicznych drzew i krzaków. Zwierzęta te są jednak bardzo ciekawym obiektem do obserwowania i fotografowania.